Pokaż menu

Pracoholizm – kiedy pragnienie zawodowego sukcesu przeradza się w nałóg

Polacy nie uważają pracoholizmu za uzależnienie tak groźne, jak od substancji psychoaktywnych czy hazardu. Jednak jak każde, powoduje ono wymierne straty zarówno w zdrowiu fizycznym, jak i psychicznym. Niestety, najnowsze dane wskazują, że pracoholizm może już być problemem co dziesiątej osoby w Polsce. Sprawdź, po czym go poznać i jak w porę wyhamować.

Kto jest najbardziej narażony na pracoholizm

Z badania wynika, że kobiety i mężczyźni są w zbliżonym stopniu zagrożeni wystąpieniem tego problemu. Dużo większy wpływ na ryzyko wystąpienia pracoholizmu mają takie czynniki, jak wiek, rodzaj czy zakres wykonywanej pracy.  

„Zagrożeniu pracoholizmem sprzyja w szczególności praca na własny rachunek (samozatrudnienie). Czynnikiem zagrażającym jest też pełnienie funkcji kierowniczych, odpowiedzialność za pracę innych osób lub kierowanie projektami” – czytamy w raporcie z badania. 

Jeśli chodzi o wiek, to badanie wskazało, że na uzależnienie od pracy najbardziej narażone są osoby młode. 

„Na uwagę zasługuje przede wszystkim grupa wiekowa 25-34 lata, w której obecnie relatywnie dużo jest badanych z wynikiem testu wskazującym na rzeczywiste uzależnienie od pracy (11,6 proc.), a mało tych, którzy takich symptomów nie mają w ogóle (10,9 proc.)” – podkreślają autorzy raportu. 

Na tym jednak wcale nie kończy się lista czynników ryzyka pracoholizmu. Z badania wynika, że są na niej również czynniki psychologiczne, związane z potrzebami, pragnieniami i ambicjami, takie jak: silna motywacja do uzyskania awansu, zdobycia wyższej pozycji zawodowej i osiągnięcia wysokiego statusu materialnego. 

Polacy nie boją się pracoholizmu 

Omawiane badanie dostarczyło też ciekawych wniosków na temat postrzegania pracoholizmu i innych uzależnień behawioralnych przez Polaków. Na pytanie o najbardziej zagrażający życiu nałóg większość osób wskazało na narkomanię (81,8 proc.) i alkoholizm (67,5 proc.). Spośród uzależnień behawioralnych największy strach budzi w Polsce hazard – jako nałóg zagrażający życiu wskazało go blisko 30 proc. ankietowanych. Dla porównania, na pracoholizm wskazało zaledwie 12,6 proc. ankietowanych. 

Tymczasem, naukowcy dawno już udowodnili, że nadmiar pracy jest groźny i dla zdrowia, i dla życia.  

„Z badań wynika, że spędzanie w pracy ponad 11 godzin dziennie (przy dniu pracy wynoszącym 7–8 godzin) zwiększa ryzyko wystąpienia choroby serca o 67 proc. Czasami zaangażowanie w pracę może nawet doprowadzić do śmierci. Pierwszy przypadek nagłej śmierci (zawał u 29-letniego pracownika) odnotowano w 1969 r. w Japonii. W 1982 r. temu zjawisku nadano nazwę karoshi” – ostrzegają specjaliści na stronie uzaleznieniabehawioralne.pl, poświęconej profilaktyce i terapii uzależnień behawioralnych.

Specjaliści tłumaczą, że z powodu ciągłej presji wywołanej rywalizacją i pogonią za sukcesem, pracoholicy żyją w stanie przewlekłego stresu i mocno zaniedbują swoje zdrowie. Często też dla rozładowania napięcia podejmują różne ryzykowne zachowania, takie jak przygodny seks czy sięganie po alkohol i narkotyki. 

Po czym można rozpoznać pracoholizm

„Coraz częściej spotykamy osoby, dla których praca stała się naczelną wartością, które są tak pochłonięte swoją aktywnością zawodową, że nie znajdują czasu dla rodziny, na sen i odpoczynek, czy na kontynuację swoich dotychczasowych zainteresowań” – podkreślają eksperci od uzależnień behawioralnych. 

Najprościej mówiąc, pracoholizm można stwierdzić wtedy, gdy człowiek odczuwa stały, silny, wewnętrzny przymus wykonywania pracy, przez co poświęca jej zbyt dużo czasu i zaniedbuje inne sfery codziennego życia. 

Na wspomnianej wcześniej stronie poświęconej uzależnieniom behawioralnym można znaleźć test składający się z 19 pytań, który pozwala na szybkie sprawdzenie, czy i w jakim stopniu jesteśmy zagrożeni pracoholizmem. Oto przykładowe pytania:

Jak wskazuje Bohdan T. Woronowicz, znany psychiatra i terapeuta uzależnień, im więcej pozytywnych odpowiedzi ktoś udzieli na te pytania, tym bardziej prawdopodobne, że praca zaczyna wymykać mu się spod kontroli i staje się obsesją.

Choć z pozoru mogłoby się wydawać, że pracoholik to ktoś, dla kogo praca staje się po prostu źródłem większej satysfakcji niż życie rodzinne oraz inne dotychczasowe aktywności i zamiłowania, to jednak w rzeczywistości zaangażowanie w pracę zwykle nie przynosi mu spełnienia czy szczęścia. 

„Pracoholik, w odróżnieniu od tzw. ludzi sukcesu czy karierowiczów, jest często ofiarą swojego perfekcjonizmu, nigdy nie odczuwa prawdziwej satysfakcji z osiągnięcia celu i nie potrafi cieszyć się ze swoich osiągnięć” – czytamy na wspomnianej stronie internetowej.

Dlatego, gdy ktoś zauważy u siebie lub kogoś bliskiego objawy pracoholizmu, powinien rozważyć skorzystanie z pomocy specjalisty – czyli certyfikowanego terapeuty uzależnień, doświadczonego psychologa lub psychiatry. 

Co robić, aby uniknąć uzależnienia od pracy 

Dr Bohdan T. Woronowicz wskazuje cztery praktyczne sposoby zapobiegania pracoholizmowi: 

Autor: Wiktor Szczepaniak, zdrowie.pap.pl 

 

15 października, 2023 powrót